Słońce, plaża i seksowne, roznegliżowane ciała… chciałoby się powiedzieć, że to idealny przepis na seks. Czy jest rzeczywiście? Specjalnie dla Was mamy pięć faktów, które koniecznie musicie poznać przed rozpoczęciem miłosnych igraszek na plaży!
- Seks na plaży w 99% przypadków kończy się otarciami miejsc intymnych – przed tym raczej się nie uchronimy. Piasek podczas seksu dostaje się praktycznie wszędzie, a jeśli jesteśmy mocno spoceni, efekt ten na pewno się spotęguje.
- Seks na plaży może spowodować infekcje – jak się okazuje otarcia to najmniejsze zło, które może nas spotkać. Jak ostrzegają niektórzy lekarze – piasek i słona woda mogą powodować obrzęki, infekcje dróg moczowych, a nawet chlamydiozę, opryszczkę czy zwiększyć prawdopodobieństwo zarażeniem się HIV (o ile robimy to z nieznajomym). Piasek w trakcie stosunku może również zniszczyć powłokę prezerwatywy.
- Seks na plaży grozi mandatem, a nawet więzieniem – niedawno pisaliśmy o parze kochanków z Florydy, którzy zostali ukarani za seks na plaży – Jose Caballero dostał wyrok 2 lat pozbawienia wolności. Za seks na plaży w Dubaju grozi grzywna 350 USD, trzy miesięczne więzienia, a następnie deportacja. Jeszcze gorsze rzeczy mogą spotkać nas na Malediwach, gdzie za krótką chwilę przyjemności możemy zapłacić publiczną chłostą. W Polsce na szczęście za nieobyczajne zachowanie grozi nam „jedynie” kara od 50 do 250 zł i troszeczkę wstydu przed funkcjonariuszem 😉
Czytaj więcej: Za seks na plaży grozi więzienie - Insekty – przez seks na plaży dodatkowo narażeni jesteśmy na atak owadów. Od os poczynając, a kończąc na pchłach. Bardzo narażone będą szczególnie wrażliwe miejsca intymne, które odsłaniamy podczas piaskowych igraszek.
- A może uciec do morza? Zdecydowanie odradzamy! Słona woda raczej podrażni delikatną skórę wokół narządów płciowych. Podobnie będzie z jeziorem. Jeśli myślisz, że woda uchroni Cię przed otarciami spowodowanymi piaskiem, to nie licz na to! Działanie H2O, wręcz przeciwnie, dodatkowo powodować może suchość pochwy. Czyli nasz romantyczny seks w pienistej toni może okazać się całkiem… bolesnym doświadczeniem.
Jak sami widzicie, z pewnością są lepsze miejsca od plaży na uprawianie seksu. A jeśli nam nie wierzycie, spróbujcie sami! 😉 Zawsze pozostaje argument, że wszystkiego warto spróbować. Bo przecież czego nie robi się dla „nauki”.
Jeśli chcecie podzielić się swoim doświadczeniami z plaży to czekamy na Wasze komentarze.