Na zawsze razem, czyli dildo z mężem…

Od niedawna do słów przysięgi małżeńskiej: „aż Was śmierć nie rozłączy” należy nabrać nieco dystansu. Bowiem dzięki wynalazkowi Marka Sturkenbooma granice śmierci zostają przekroczone.

Może trudno w to uwierzyć, ale ten kontrowersyjny projektant wypuścił na rynek miniaturową urnę w kształcie… sztucznego penisa, która ma być najbardziej namacalną pamiątką po zmarłym. Sturkenbooma nazwał swoje nowe dzieło „21 gram”. Nazwa ta nawiązuje do efektu badań nad duszą, prowadzonych przez doktora Douglasa MacDougalla. Lekarz ważąc ludzi, przed i po śmierci, doszedł do wniosku, iż różnica w ich wadze wynosi 21 gram, zatem taką wagę musi mieć dusza.

Niecodzienny wynalazek oprócz swojej podstawowej funkcji, posiada również dyfuzor zapachu, w którym możemy skumulować woń ukochanego oraz wejście do dokowania ipoda, dzięki któremu posłuchamy ulubionych piosenek zmarłego… i to wszystko w ekskluzywnej oprawie.

[button url=https://godowy.pl/archeolodzy-znalezli-dildo-z-xviii-wieku/ size=12 color=pink icon=arrow-right]Czytaj również: W Gdańsku odkryto dildo z XVII wieku![/button]

Jak mówi sam Sturkenboom, do stworzenia niecodziennego dildo, zainspirowała go sąsiadka, która trzyma prochy męża w słoiku na parapecie.

Dildo nie jest jeszcze w oficjalnej sprzedaży. Projektant na razie przedstawił jego prototyp na pokazie w Mediolanie. Sturkenboom cenę sztucznego penisa zamierza uzależniać od indywidualnych potrzeb danej „użytkowniczki”.

Cóż, czekamy na pierwsze egzemplarze tej niecodziennej zabawki erotycznej…

Źródło: marksturkenboom.com

 

pan godowego

Opublikowano

w

przez

Komentarze

Dodaj komentarz