
Od zawsze dominowała opinia mówiąca, że jeśli nie masz czasu na sport, to znajdź go chociaż na seks. A to wszystko, aby zachować choć minimum ruchu. Amerykańcy naukowcy właśnie uznali tą opinię za mit!
Niestety dla wielu leniuszków wczoraj naukowcy z renomowanego czasopisma New England Journal of Medicine (NEJM) udowodnili, że uprawianie seksu nie jest żadnym treningiem, który w jakikolwiek sposób pomógłby spalić wagę. Tak, to szok!
Jak pokazują badania, statystyczna długość aktu seksualnego uprawianego przez trzydziestolatka trwa około 6 minut (przypis redakcji: a gdzie gra wstępna! Wstyd Panowie!), podczas których człowiek spala zaledwie 20 kalorii! Dla porównania w trakcie oglądania meczu ten sam statystyczny Kowalski spali 16 kalorii!
Jaki z tego morał? Jeśli chcemy spalić chociaż troszeczkę tłuszczu musimy zrobić „TO” przynajmniej 2-3 razy w ciągu dnia, lub też raz, a dobrze – minimum 30 minut Panowie! Mamy nadzieję, że chociaż troszeczkę zmotywowaliśmy Was do częstszego i dłuższego uprawiania miłości 😉