Seks z robotem już w 2050

Niedawno pisaliśmy o nowym robocie, który jest seks lalką oraz perspektywie uprawiania miłości z cyborgami. Jak się okazuje, temat ponownie wraca, jak boomerang, do mediów.

Seks z robotem, miłość interaktywna, stymulacja przez cybergogle – te wszystkie wynalazki pojawiły się już w filmach since fiction. Powoli również przedzierają się do świata rzeczywistości. Być może niedługo będziemy świadkami reprodukcji człowieka po seksie z robotem! To już nie film fantasy, ale wizja futurystów, którzy już na 2050 rok, przewidują akt seksualny między robotem i człowiekiem. I to nie taki beznamiętny i zimy, niczym z gumową lalką, ale prawdziwy namiętny seks, pełen bodźców, pieszczot oraz niepowtarzalnego orgazmu!

Jak pisze w swojej książce doktor Ian Pearson, wirtualny seks już w 2030 roku będzie tak popularny, jak dzisiaj oglądanie pornografii. Nie będzie to oczywiście pogadanka na chatcie lub via webcam, ale seks, który będzie namiastką rzeczywistości.

Czy grozi nam zatem robofilia? I czy będzie ona w ogóle legalna? Według Pearsona to jest naturalny proces ludzkości, gdzie ludzie żyją w symbiozie z robotami. Przy takim rozwoju robotyki, naturalnie rozwijać będzie się nowa gałąź pornobiznesu, a także prostytucji (wizję tego procederu mieliśmy już w Automacie z Banderasem czy Blade Runnerze).

Po co zatem będzie nam człowiek, jeśli będziemy mogli zrobić sobie dobrze z robotem?! Naukowiec tłumaczy, że seks relacje z robotami będą całkowicie naturalne i bardzo szybko zostaną zaadoptowane do społecznej rzeczywistości.

 

Świat przedstawiany przez naukowca jest oczywiście czystą utopią. Bowiem wraz z tworzeniem tak dalece posuniętych technologii, które de facto będą ingerowały w uczucia ludzkie oraz samo społeczeństwo, z pewnością pojawiać się będą wypaczenia oraz zagrożenia. Nie tylko te związane z psychiką ludzką, ale także te związane z fizycznym niebezpieczeństwem, np. co stanie się, gdy robot zostanie zhakowany? Może przecież być śmiercionośnym narzędziem.

Na kanwie ostatnich dyskusji producent Softbank do instrukcji obsługi swojego robota (jednostka Pepper potrafi odczytywać ludzkie emocje) dołączył informację zakazującą użytkownikom wykonywania na nim jakichkolwiek czynności seksualnych lub innych nieprzyzwoitych zachowań.

Zakaz licencyjny producenta nie pojawił się znikąd. Im więcej będzie istniało robotów oraz wirtualnych stymulacji, które będą próbowały „podniecić” nasz mózg, tym więcej pojawi się problemów społecznych, a nie tylko seksualnych przygód.

 

Źródło: Ian Person, fragmenty wypowiedzi

 

 

pan godowego

Opublikowano

w

przez

Komentarze

Dodaj komentarz