Rubieże przyjemności [Fragment książki]

„W pełnometrażowym porno – pisze Linda Williams – części [seksualne] łączą się w kompletne opowiadania o pobudzeniu, podniecie, rozkoszy i (zazwyczaj) satysfakcji, która sprawia, że zarówno (męskie) postaci w filmie, jak i (zazwyczaj męscy) widzowie w kinie mogą »wycofać się w zadowoleniu«, po tym jak »weszli« do wewnątrz i wyszli »na zewnątrz« filmu. Z kolei w prymitywnym filmie dla panów, zakończenie przychodzi nagle, najczęściej zaraz po zbliżeniu, które wbudowano w inną wstawkę”[5]. „Wstawka” jest archaicznym określeniem rodzaju ujęcia, zwykle zbliżenia, umieszczanego w master shocie, przerywającego teatralnie pojmowaną ciągłość głównego punktu widzenia kamery. W przypadku pełnometrażowej pornografii odpowiednikiem wstawki jest meat shot, który stanowi dowód na to, iż stosunek seksualny rzeczywiście miał miejsce i nie był symulowany. W stagach ten zabieg pojawiał się sporadycznie, a czasem z powodu niedoświetlenia taśmy niemalże nie spełniał swej funkcji. Co więcej, odległość czasowa między pojawieniem się pierwszego meat shot a końcem filmu nie była duża. W przypadku filmów pełnometrażowych pełnił on rolę priorytetową i świadczył nie tylko o realnie odbywającym się stosunku seksualnym, ale także o podnieceniu wykonawcy. Podniecenie mogło być sygnalizowane nie tylko erekcją i „ujęciami na mięso”, ale także warstwą dźwiękową (jęki, wzdychania, stękania, krzyki), dialogami (Feels so good!, Dont stop!) czy mimiką aktorów.

Na popularność pornografii we wczesnych latach siedemdziesiątych złożyło się kilka czynników: (1) w wielu przypadkach niemożność zastosowania regulacji prawnych odnośnie do materiałów obscenicznych (co dodatkowo zliberalizowała sprawa Miller przeciw stanowi Kalifornia z roku 1973), zachęcająca twórców do odważnego włączania treści transgresyjnych; (2) tanie technologie kręcenia i oglądania filmów w warunkach domowych (16 mm, 8 mm, później wideo); (3) medialni komentatorzy mylili charakter nagości i seksu w europejskich filmach artystycznych, krajowych podziemnych, sexploitations, Nowego Hollywood i pornograficznych, co nobilitowało pornografów i upoważniało do powoływania się na Pierwszą Poprawkę; (4) rozwój postaw liberalnych, zwłaszcza wolności wypowiedzi i prawa do prywatności, co zmieniało ocenę seksualności, niegdyś uważanej za sprawę publiczną, podlegającej ocenie przez standardy społeczne (vide sprawa Roth przeciw Stanom Zjednoczonym), teraz stanowiącej kwestię osobistą i wyraz indywidualnej autonomii[6].

[1]  J. B. Capino, dz. cyt., s. 134.

[2]  Zob. K. Turan, S. F. Zito, dz. cyt., s. 210.

[3]  Twórcy czerpali m.in. z komedii (Casey), kryminału (Greek Lightning, reż. Warren Stephens, 1973), westernu (Dust Unto Dust), kina drogi (Kansas City Trucking Co., reż. Joe Gage, 1976), melodramatu (Idol, reż. Tom DeSimone, 1979) czy horroru (Falconhead, reż. Michael Zen, 1972).

[4]  Zob. S. Ziplow, The Filmmaker’s Guide to Pornography, New York: Drake Publishers 1977.

[5]  L. Williams, dz. cyt., s. 85.

[6]  Por. J. W. Pennington, dz. cyt., s. 56–57.

[1]  Zob. D. A. Cook, dz. cyt., s. 271.

[2]  Warto przywołać w tym kontekście słowa Andy’ego Warhola: „Nadal nie miałem pewności [w 1969 roku], co było legalne w pornografii, a co nie, ale kiedy pod koniec lipca w całym mieście [Nowym Jorku] puszczano niegrzeczne filmy każdego sortu, a w każdym kiosku znajdowały się magazyny w rodzaju »Screw«, pomyśleliśmy: dlaczego nie? – i wrzuciliśmy Fuck do kina Garrick Theater, zmieniając tytuł na Blue Movie. Leciał przez tydzień, nim policja zatrzymała kopię” (za: J. Escoffier, dz. cyt., s. 40–41).

[3]  Tamże, s. 41.

[4]  Film opowiada historię narzeczonych Mony i Jima na kilka dni przed ślubem. Mona, pragnąc dotrzymać danego matce słowa, zobowiązuje się do zachowania cnoty do czasu zamążpójścia. Nie powstrzymuje jej to przed przygodnym seksem oralnym z nieznajomymi, w tym przypadkowo napotkaną prostytutką, a Jima przed stosunkiem z przyszłą teściową. Finałowa scena ukarania Mony za nimfomanię ukazuje bohaterkę przywiązaną do łóżka i zmuszoną do obsłużenia wszystkich dotychczasowych kochanków i kochanki – to kobieta okazuje się winna zaistniałej sytuacji, co podkreśla początkowa scena podania Jimowi przez Monę do zjedzenia jabłka. W warstwie fabularnej film ośmiesza mit przedmałżeńskiego dziewictwa, a wierność czyni problematyczną. Motyw radości seksu oralnego został dwa lata później wykorzystany przy produkcji Głębokiego gardła.

[5]  R. Corliss, dz. cyt.

[6]  Według Raportu Komisji ds. Obsceniczności i Pornografii w latach 1969–1970 działało od 50 do ponad 100 pojedynczych osób lub wytwórni poza systemem studyjnym, tworzących łącznie około 150 filmów o jednostkowym budżecie 2500–25000 dolarów (zob. K. Turan, S. F. Zito, dz. cyt., s. 76).

[7]  Za: D. A. Cook, dz. cyt., s. 276.

[8]  R. Corliss, dz. cyt.

[9]  L. Williams, dz. cyt., s. 112–113.

[10]  Zob. K. Turan, S. F. Zito, dz. cyt., s. 176, 244; szerzej na ten temat: S. MacDonald, Confessions of a Feminist Porn Watcher, 1983, [online:] http:// publishing.cdlib.org/ucpressebooks/view?docId=ft5h4nb36j&chunk.id=d0e4486&toc.id=&brand=ucpress [dostęp: 08.09.2013]; S. R. Delany, Times Square Red, Times Square Blue, New York: New York University Press 1999.

[11]  Pragnąc zapewnić „społeczną ważność”, postulowaną przez prawo, tworzono na przykład pornograficzne wersje opowieści biblijnych (Sodom and Gomorrah: The Last Seven Days, reż. Artie i Jim Mitchell, 1974; Bible!, reż. Wakefield Poole, 1974), filmy kostiumowe (Autobiography of a Flea, reż. Sharon McNight, 1976) czy niemal bergmanowskie dramaty psychologiczne (Memories Within Miss Aggie, reż. Gerard Damiano, 1974). 137  Za: K. Turan, S. F. Zito, dz. cyt., s. 253.

[12]  J. B. Capino, dz. cyt., s. 137.

[13]  Choć film nie zawierał dosadnych scen seksualnych, był kamieniem milowym w ukazywaniu męsko-męskiego pożądania w kinie amerykańskim: w ramach pełnego metrażu o rozbudowanej fabule pokazywał pełną nagość, męsko-męskie pocałunki, a nawet pieszczoty. Zadbano o oryginalną muzykę, spektakularne zdjęcia ukazujące amerykańskie krajobrazy, a także trudne w realizacji nieseksualne sceny na koniach lub w łodzi.

[14]  Zob. K. Turan, S. F. Zito, dz. cyt., s. 221.

[15]  Bilet wstępu kosztował 5 dolarów (powszechną ceną za film mainstream- owy w 1971 roku były 3 dolary), natomiast sam film w ciągu pierwszego

[16]  Tamże, s. 134.

[17]  Film wykazuje niezwykłe podobieństwo tematyczne i formalne do wcześniejszej krótkometrażowej pracy Petera De Rome Double Exposure (1969), również powstałej na Fire Island i pokazującej młodego mężczyznę spacerującego po molo, a następnie wchodzącego do pustego domu, gdzie oddaje się seksualnym fantazjom.

[18]  Zob. komentarz Wakefielda Poola do wydania filmu na DVD.


Rubieże przyjemności
TytułRubieże przyjemności. Seksualna niesubordynacja na obrzeżach amerykańskiej kinematografii

Autor: Paweł Sołodki

Wydawca: Wydawnictwo Naukowe Katedra

Rok wydania: 2015

 

 

pan godowego

Opublikowano

w

przez

Komentarze

Dodaj komentarz